Dzisiaj coś zupełnie innego :). Ola i Tomek, których odwiedziłam w Hadze, gdzie zrealizowaliśmy wspólnie ich ślubną sesję plenerową, poprosili mnie o wykonanie przy tej okazji kilku zdjęć, które mogliby wykorzystać w swoim muzycznym portfolio. A że grzechem byłoby nie wykorzystać potencjału miejsca, zatem oprócz klasycznych portretów studyjnych (przez okoliczności wykonanych zresztą w warunkach studyjnie mocno improwizowanych ;)) udało mi się ich namówić na zrobienie także kilku trochę innych zdjęć… Efekty mojego namawiania poniżej :).
0 komentarze (y)