Ślub Ani i Emila fotografowałam w lipcu, i do tej pory kojarzy mi się z dobrą muzyką, spokojem i… całowaniem :). Dobrą muzyką – to dzięki zespołowi Megidoband, chyba najlepszemu jaki do tej pory spotkałam na weselu, szczerze polecam każdemu. Spokojem, bo jak dla mnie Ania i Emil wprost nim emanowali w dzień ślubu. No i całowaniem, bo było go duuużo i po prostu nie dało się nie zauważyć, że Ania i Emil są w sobie naprawdę bardzo zakochani…

Aha, no i jeszcze ze świetną i bardzo sympatyczną druhną :).

Super druhna 🙂

4 komentarze (y)
Komentarz/Comment

Twój e-mail nie będzie opublikowany ani upubliczniony!/Your e-mail is never published or shared! Pola z gwiazdkę wymagane/Required fields are marked *

follow me!

follow me @aleksandrakielczewska

(+48) 695 665 321

aleksandra.kielczewska@gmail.com

fotografia ślubna • Lublin • Warszawa

Kraków • Katowice