Ślub Ani i Emila fotografowałam w lipcu, i do tej pory kojarzy mi się z dobrą muzyką, spokojem i… całowaniem :). Dobrą muzyką – to dzięki zespołowi Megidoband, chyba najlepszemu jaki do tej pory spotkałam na weselu, szczerze polecam każdemu. Spokojem, bo jak dla mnie Ania i Emil wprost nim emanowali w dzień ślubu. No i całowaniem, bo było go duuużo i po prostu nie dało się nie zauważyć, że Ania i Emil są w sobie naprawdę bardzo zakochani…
Aha, no i jeszcze ze świetną i bardzo sympatyczną druhną :).
Super druhna 🙂
Marek Suchocki via Facebookbardzo dobre!
Aleksandra Kiełczewska Fotografia via FacebookDzięki Marek!
Katee Mi via FacebookPiękni Młodzi 🙂 znajomi tak samo jak Drużbowie 🙂 super zdjęcia , świetnie się ogląda 🙂
Aleksandra Kiełczewska Fotografia via FacebookDziękuję bardzo. Zapraszam do zaglądania na stronę, niedługo pojawią się kolejne, być może znajome twarze ;).