Niebieski, majowy ślub bardzo sympatycznej pary medyków :). Miałam co prawda przyjemność fotografować jedynie ślub, na przyjęciu Justyna i Tomek bawili się już bez nadzoru moich obiektywów; skądinąd wiadomo mi, że tort również był niebieski :).
A podczas pleneru wreszcie oswoiłam Kozłówkę. Zapraszam!
Alicja Jaroszewska via FacebookBardzo lubię;)
KarolinaBardzo fajne kadry, gratulacje.
ŁukaszBardzo przyjemne kadry, miło się przeglądało. Pozdrawiam
Aleksandra KiełczewskaDziękuję za miłe słowa. Robi Pan piękne zdjęcia, więc są tym bardziej miłe. Pozdrawiam!