Dzisiaj króciutki, ale wyjątkowy wpis. Króciutki, bo zdjęcia popełniłam właściwie przy okazji, a wyjątkowy, bo był to ślub mojej drogiej przyjaciółki Ani. Pięknej, charyzmatycznej, mądrej i utalentowanej. Do tego obdarzonej wybitnym poczuciem humoru i dystansem do siebie. No i Piotrek też niczego sobie 😉 (żeby nie było, ze tylko o Ani). Zapraszam!
Aha, jeszcze krótka, ale jakże cenna recenzja od Ani: „Uśmiałam się do łez!”.
Anna Ogińska via FacebookNo i znowu się poryczałam… Ola, jesteś niezastąpiona!!!
Joanna StachurskaA ja wzruszyłam. Nie widziałyśmy się długo, ale tak pozytywnych wibracji, jakie wiążą się ze znajomością z Anią kiedyś L. teraz O. nie spotyka się codziennie. I powiem tak: Ty jesteś w każdym życiu jak tęcza. Wywołujesz emocje do łez, po których Twój uśmiech i radość daje słońce. Pozdrawiam we łzach, ale uśmiechnięta. Asia